Kiedy już poczuliśmy, że ugrzęźliśmy w gąszczu pomysłów na aranżacje łazienek nowoczesnych, rustykalnych, skandynawskich, ascetycznych i wielu wielu innych możemy zwyczajnie zrealizować któryś ze sprawdzonych projektów katalogowych, ale możemy również pokusić się o coś niekonwencjonalnego. Ot, taki witraż. Kojarzy się raczej z salonami czy… kościołami, a to przecież bardzo utylitarne rozwiązanie. Lampa witrażowa albo folia do zalepienia okna imitująca kolorowe witrażowe szybki, to rozwiązanie oryginalne i bardzo efektowne. Sposobów na stworzenie łazienkowego witrażu jest zresztą więcej.
Można zamówić specjalny witrażowy panel w zakładzie szklarskim lub pracowni witraży i wstawić w gotową framugę okienną. Można namalować wzory na szybie specjalnymi farbami do szkła. Można wreszcie zaprosić do współpracy dzieci i na specjalnej transparentnej folii do zalepiania okien rozmieścić nalepki ścienne. Efekty prac ręcznych nie będą może tak spektakularne jak gotowy witraż wykonany przez plastyka, ale, przy odrobinie starania i parciu na staranne wykonanie, równie efektowne.
Z kolei lampy witrażowe przy lustrze czy takież oświetlenie górne, to gwarancja ciepłego, przyjaznego oświetlenia. Zarówno światło lamp, jak i to wpadające przez okno, jest filtrowane przez bajecznie kolorowe szkło i dzięki temu na ścianach i podłodze tworzą się przepiękne wielobarwne refleksy.
Jeśli dodatkowo wstawimy witrażowe szybki do drzwi łazienkowych, może się okazać, że wystarczy zwykła biała ceramika i oto mamy niebanalną aranżację łazienki uzależnioną od… kąta padania światła. Jeśli obawiamy się tak radykalnych posunięć jak wymiana szyb, możemy w oknie zawiesić gotowy witraż zakupiony w sklepie. Będzie rozpraszał światło równie pięknie, a kiedy uznamy, że dość już mamy tego nieco mrocznego i gotyckiego designu, po prostu go zdejmiemy.